piątek, 24 kwietnia 2015

Nowości kwietnia! :)

Witajcie,
dzisiaj mam dla Was post z nowościami, które pojawiły się u mnie w kwietniu :)
Jeśli jesteście ciekawe co wpadło w moje ręce to zapraszam do oglądania :)

***

Mąż postanowił kupić mi coś bez okazji (i bez pytania mnie o to co chciałabym dostać ;p) i w ręce wpadły mu smackery- będę je pewnie zużywać do końca swoich dni ;p

Lakiery z Avon- kiedyś je uwielbiałam i chciałam sprawdzić czy nadal pałam do nich wielką miłością ;) moje kolory to vixen- brąz i mulberry- takie nie wiadomo co ;p kolor w katalogu wyglądał zupełnie inaczej ale lakier na paznokciach nie wygląda źle ;)

Jako, że kończy mi się puder musiałam zaopatrzyć się w coś nowego- będąc w naturze chiałam kupić puder z rimmela lub astora, ale niestety nie było mojeo koloru i jedynym transparentnym pudrem był All Matt plus z Catrice :)

 Wiosną i latem uwielbiam mgiełki do ciała- te z Avon są idealne do torebki (mają po 100ml) i utrzymują się o wiele dłużej niż mgiełki do ciała z Victoria's Secret. Zapachy na jakie się zdecydowałam to Różowa stokrotka i sycylijska cytryna, orchidea i jagoda oraz kwiat jabłoni :)


 W końcu udało mi się spełnić jedną z moich kosmetycznych zachcianek :) kupiłam pędzle Zoeva! zdecydowałam się na zestaw 10 pędzli do których dołączona była kosmetyczka :) więcej o pędzlach napiszę w osobnym poście :)

Powoli kończą mi się moje zapasy perfum, a te z Avon bardzo lubię, bo są trwałe i jest bardzo duży wybór zapachów :) tym razem padło na zapachy jakich jeszcze nie miałam- Ultra Sexy Pink i Dazzling Moments :)

Żeli pod prysznic nigdy za dużo ;p przez kilka ostatnich miesięcy kupowałam żele w dużych opakowaniach i nie chciałam otwierać kilku na raz (bo nigdy bym ich wtedy nie zużyła), więc męczyłam się z jednym zapachem przez dłuższy czas. Teraz postanowiłam kupić mniejsze pojemności żebym mogła sobie wybierać to na co mam ochotę danego dnia :) padło na malinową Isanę (jest to jakaś edycja limitowana) oraz mój ukochany żel z Lirene z oliwką z mango o zapachu cytrusowym :)

 Po ponad roku wróciłam do mojego ulubionego serum do włosów Goodbye Damage z Garniera :)

Jeśli chodzi o peelingi to jestem mega leniem i bardzo rzadko ich używam, ale, że zbliża się lato postanowiłam, że będę się do tego bardziej przykładać ;) peelingi z Hean bardzo lubię, ale wersji Owocowe SPA z jagodami acai i wiśnią japońską jeszcze nie miałam ;) jeśli chodzi o antyperspiranty to od lat używam tylko rexony, czasami wpadnie mi w ręce coś z Dove, ale na wielu blogach widziałam antyperspirant z Lady Speed Stick i też postanowiłam się na niego skusić- i muszę powiedzieć, że pachnie obłędnie! :)


Moje dłonie ostatnio są bardzo przesuszone, ciągle szukam dobrego kremu, który będzie dobrze nawilżał i szybko się wchłaniał, skusiłam się więc na krem z Vaseline. Do tego kolejne opakowanie kwasu hialuronowego z firmy Ava i moje ulubione jednorazówki Gillette Blue II.

Na koniec dwie saszetki mojego ulubionego orzeźwiającego peelingu z Ziaji :) muszę w końcu kupić pełnowymiarowe opakowanie :)


I to tyle z moich nowości, wiem, że w Rossmannie są teraz promocje -49% na kosmetyki kolorowe, ale nie planuję nic kupić- mam wszystko czego potrzebuję ;)
Co ciekawego Wam udało się kupić w tym miesiącu?


Całuję, eM!


16 komentarzy:

  1. śietne nowości;) miłego używania;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ten peeling z ziaji ciekawy :) muszę wypróbować. Peeling z hean miałam jest boski!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzisiaj użyłam tego peelingu Z Hean pierwszy raz i jestem zadowolona :) zapach mi się bardzo podoba :)

      Usuń
  3. Ile Lip Smackerów :DDDD mąż zaszalał! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będę je pewnie zużywała do końca życia xD a u mnie produkty do ust schodzą naprawdę bardzo powoli ;)

      Usuń
  4. Też ostatnio zrobiłam zamowienie w Avonie i jestem zadowolona :) Ceny sa serio niskie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ceny są bardzo kuszące i często są fajne promocje- zwłaszcza na zapachy :)

      Usuń
  5. Oj te pędzle chętnie bym przygarnęła :) A krem z Vaseline jest genialny, bardzo polecam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja od tych pędzlach marzyłam baaardzo długo i musiałam je w końcu kupić ;p a krem faktycznie bardzo przyjemny :)

      Usuń
  6. Ja właśnie wyszłam z Rossmanna - mam krem CC i róż do policzków :D
    Nie widziałam nigdy pełnowymiarowego opakowania tego peelingu z Ziaji, skusiłabym się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kiedyś widziałam w Rossmannie, ale kiedy wróciłam po niego kilka dni później to już go nie było ;) pełnowymiarowa butelka jest na pewno dostępna na wyspach i sklepach firmowych Ziaji :)

      Usuń
  7. Ja za mgiełkami nie przepadam :) I ogólnie za Avonem, choć ostatnio urzekł mnie ich tusz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja z Avonu zamawiam tylko zapachy, jakieś mgiełki i lakiery ;) pielęgnacja twarzy i kolorówka średnio mnie przekonuje :)

      Usuń
  8. widzę same dobroci :) oprócz lakierów z Avonu, które schodziły płatami z moich paznokci na drugi dzień po pomalowaniu. Pędzle z Zoeva pięknie się prezentują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a u mnie właśnie spisują się super, vixen trzymał się na moich paznokciach tydzień- miałam tylko starte końcówki, ale u mnie to norma przy każdym lakierze :)

      Usuń