zapraszam Was na moich ulubieńców stycznia :)
* Maseczki Montagne Junaesse- są rewelacyjne! Działają tak jak to opisuje producent, moja skóra po takiej maseczce wygląda bardzo dobrze ;) Moim zdecydowanym faworytem jest maseczka peel off z pomarańczą i witaminą C :) najmniej lubię tą z awokado i orzechem włoskim, ale i tak spisuje się całkiem nieźle :)
* Perfumy Moschino I love love- cudowny, cytrusowy zapach, bardzo świeży ;) długo utrzymuje się na ciele i ubraniach, najbardziej lubię pryskać nimi włosy, na nich zapach zdecydowanie utrzymuje się najdłużej :)
*Intensywny krem do rąk Isana z 5% mocznika- rewelacja! Zimą kiedy moje ręce są bardzo przesuszona sprawdza się idealnie, świetnie nawilża, ma neutralny zapach i do tego jest bardzo tani ;)
*Żel pod prysznic Nivea o zapachu karamboli- nie jest to typowy zimowy zapach, bo nie jest ciężki i otulający, ale pachnie przepięknie, trochę ogórkowo i bardzo świeżo :)
*Tender Care z Oriflame- mam dwie wersje zapachowe kokos i karmel i obie uwielbiam ;) Nie ma nic lepszego zimą na przesuszone i spierzchnięte usta, suche łokcie, kolana i nawet dłonie i stopy ;) Świetnie natłuszczają i bardzo przyjemnie pachną :)
* Astor Skin Match blush w kolorze 003 Berry Brown- uwielbiam! Ma piękny kolor, trzyma się na policzkach cale dzień i pięknie podkreśla kości policzkowe:)
* Astor Perfect Stay concealer- idealny korektor pod oczy. Kolor jest bardzo jasny i w ogóle nie wpada w róż, trzyma się cały dzień, nie ciemnieje i pięknie rozświetla okolice oczu :)
* Rimmel Space Dust 003 Aurora- ogólnie nie przepadam za piaskami, ale ten lakier miałam na swoich paznokciach praktycznie cały styczeń ;) Kolor jest piękny, delikatny i na paznokciach wygląda wspaniale ;)
I to już wszyscy moi ulubieńcy :)
Jakie kosmetyki są Waszymi ulubieńcami?
Całuję, eM!